Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane przez przeglądarkę na dysku twardym użytkownika w celu ułatwienia poruszania się po witrynie oraz dostosowania Serwisu do preferencji użytkownika. Istnieje możliwość zablokowania zapisywania plików cookies poprzez odpowiednią konfigurację przeglądarki internetowej, jednak blokada ta może spowodować niepoprawne działanie niektórych funkcji w serwisie. Brak zmiany ustawień przeglądarki internetowej na blokowanie zapisu cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.  Więcej o "cookies"
 

Jan Paweł II

Głos św. Jana Pawła II:

 

   „Zawsze czytałem na ile to było możliwe. Chociaż nigdy nie byłem „pożeraczem książek”, chyba że w latach chłopięcych, kiedy zaczyna się samodzielnie odkrywać piękno literatury. W pracy naukowej, którą dane mi było zajmować się przez niewiele stosunkowo lat mojego życia, nie byłem raczej erudytą. Czytałem to, co wydawało mi się istotne dla rozwoju moich poszukiwań. Ważniejszy był czas na refleksję. […] Prócz tego czytam systematycznie poszczególne książki z dziedziny teologii, duchowości, filozofii, humanistyki. Obecnie więcej z teologii niż filozofii. Niektóre czytam, niektóre przeglądam”


J. Frossard, Rozmowy z Janem Pawłem II

 

Z kalendarza:

 

   Ojciec Święty słuchał książek z różnych dziedzin – od literatury, przez historię, po teologię i dogmatykę. Przy tych ostatnich dość często mówił: „Przejdźmy do następnego rozdziału. Czytałem dalej, a on po chwili znowu: «To znam. Przejdźmy do następnego rozdziału». Myślę, że wiedział o wiele więcej niż autorzy i często nie znajdował w tych lekturach niczego nowego” – mówi abp Mokrzycki.
   Papież nie nadążał z czytaniem książek, które dostawał od osób prywatnych czy wydawnictw. Gdy tylko otrzymywał książki – także w czasie środowych audiencji, od razu je segregował: jedne trafiały do biblioteki, drugie do biura, a jeszcze inne były odkładane na czas wakacji w Castel Gandolfo. Była też specjalna kupka, na którą Ojciec Święty odkładał książki dla urszulanki s. Emilii Ehrlich. „Nie była zatrudniona w Watykanie. Przychodziła do Ojca Świętego w każdy poniedziałek. Przekazywała streszczenia kilku książek. I wtedy odbywał się krótki dialog. Zwracała uwagę na pewne kwestie i je tłumaczyła. Papież dopytywał o szczegóły”– wspomina abp Mokrzycki.


https://pl.aleteia.org/2017/05/29/pobudka-o-piatej-i-zawsze-zimny-prysznic-jak-wygladal-dzien-sw-jana-pawla-ii/

 

Myśl na dziś: Mieszkanie bez książki ciemniejsze jest niż bez lampy. (Henryk Sienkiewicz)