Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane przez przeglądarkę na dysku twardym użytkownika w celu ułatwienia poruszania się po witrynie oraz dostosowania Serwisu do preferencji użytkownika. Istnieje możliwość zablokowania zapisywania plików cookies poprzez odpowiednią konfigurację przeglądarki internetowej, jednak blokada ta może spowodować niepoprawne działanie niektórych funkcji w serwisie. Brak zmiany ustawień przeglądarki internetowej na blokowanie zapisu cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.  Więcej o "cookies"
 

Watykan, beatyfikacja biskupa Eugeniusza Bosiłkowa.jpg

Głos św. Jana Pawła II:

 

   „Moc ducha, moc sumień i serc, moc łaski i charakterów, jest szczególnie nieodzowna [...]. Ta moc jest potrzebna, aby nie ulec pokusie rezygnacji, obojętności, zwątpienia czy wewnętrznej, jak to się mówi, emigracji; pokusie wielorakiej ucieczki od świata, od społeczeństwa, od życia, także ucieczki w znaczeniu dosłownym - opuszczania Ojczyzny; pokusie beznadziejności, która prowadzi do samozniszczenia własnej osobowości, własnego człowieczeństwa [...].Ta moc potrzebna jest, by żyć na co dzień odważnie, także w sytuacji obiektywnie trudnej, aby dochować wierności sumieniu w studiach, w pracy zawodowej, by nie ulec modnemu dziś konformizmowi, by nie milczeć, gdy drugiemu dzieje się krzywda, ale mieć odwagę wyrażenia słusznego sprzeciwu i podjęcia obrony.”


Westerplatte, 12 czerwca 1987

 

Z kalendarza:

 

   Papież nie pozwala sobie na wiele swobody w dysponowaniu swoim czasem. Właściwie zupełnie sobie na nią nie pozwala. Z wyjątkiem paru dni odpoczynku, które spędza w Castel Gandolfo (gdzie koniec końców pracuje tak samo jak w Rzymie) nie pozwala sobie nawet na minutę życia prywatnego. Jak dotąd, jedynym sposobem, jaki wynaleziono dla oderwania go od jego posługi, była narkoza. […] Cechująca Jana Pawła II znaczna wydajność pracy jest wspólnym wynikiem dobrego organizmu i dobrej organizacji. Przed zamachem z 13 maja jego postać wywierała wrażenie niezwykłej siły. Kiedy odprawiał Mszę na placu Świętego Piotra, przy każdym ruchu jego białe szaty łopotały wokół niego jak fałdy Nike z Samotraki […] Gdy po raz pierwszy zobaczyłem Papieża z bliska, szedł przez jedną z galerii watykańskich, pomiędzy dwoma rzędami gości, a zadyszany pluton „monsiniorów” z trudem za nim nadążał.


A. Frossard, Rozmowy z Janem Pawłem II

 

Myśl na dziś: Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali… (Jan Paweł II)