W jaki sposób przychodzi Pan Bóg? Może wpada niespodziewanie, jak wujek Mirek, tylko na chwilkę, bo akurat był niedaleko i pomyślał, że dobrze będzie razem wypić herbatę? A może umawia się miesiąc wcześniej, jak ważni goście, którzy składają wizytę rodzicom. […] Może przychodzi jak dziadek, po prostu często, żeby zobaczyć, jak wnuki rosną. Gra z nimi w domino albo w warcaby. […]
Jak naprawdę przychodzi Pan Bóg? Tak, że pozwala się ZNALEŹĆ. A znaczy, że możemy nie tylko na Niego czekać, ale też wyjść Mu na spotkanie. Czyli po prostu Go SZUKAĆ. Pytanie tylko gdzie? No i kiedy?
Anioł powiedział pasterzom, że Bóg przyszedł na ziemię w mieście Dawida, czyli w Betlejem. A bet lehem to jest po hebrajsku „dom chleba”. Pasterze znaleźli Pana Jezusa w DOMU CHLEBA. Dzisiaj, kiedy sprawowana jest Msza święta, w taki dom zmienia się każdy kościół.
Wiemy też z Ewangelii, że pasterze, kiedy usłyszeli nowinę o przyjściu Mesjasza, pobiegli NATYCHMIAST. Nie przeciągali się, nie mówili, że równie dobrze będzie za tydzień. […] Pilno im było znaleźć zapowiedziany przez anioła ZNAK. Przybiegli do Betlejem i … zobaczyli niemowlę.
To chyba najdziwniejszy z możliwych znaków! SŁOWO dane przez Boga spełniło się tak, że stało się niemowlęciem, czyli dzieckiem, które jeszcze NIE MÓWI. Czy słowo może nie mówić? […] Pan Bóg przychodzi właśnie tak, że nie do końca wszystko wiadomo. I tak jest dobrze. Można się cieszyć, że będzie NIESPODZIANKA.
List do Pana Boga: Kochany Panie Boże, zasnąłem na Pasterce, bardzo przepraszam. Ale wiem dzięki temu, jak to było, kiedy pasterze smacznie spali, aż tu nagle: „Chwała na wysokości Bogu!”. Tylko, że to nie był anioł, a pan organista.
Przychodzi w: Dominika Stadnicka-Strzembosz, Listy do Betlejem czyli historie na Adwent i Boże Narodzenie dla dzieci (i nie tylko).
ZADANIE: Dzisiaj dzień bez telefonu!