Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, które są zapisywane przez przeglądarkę na dysku twardym użytkownika w celu ułatwienia poruszania się po witrynie oraz dostosowania Serwisu do preferencji użytkownika. Istnieje możliwość zablokowania zapisywania plików cookies poprzez odpowiednią konfigurację przeglądarki internetowej, jednak blokada ta może spowodować niepoprawne działanie niektórych funkcji w serwisie. Brak zmiany ustawień przeglądarki internetowej na blokowanie zapisu cookies jest jednoznaczne z wyrażeniem zgody na ich zapisywanie.  Więcej o "cookies"
 

 

W rozpoczynającym tygodniu Modlitwy o Trzeźwość Narodu. Publikujemy List alkoholika który ma on uświadomić nam, jak wiele zła dokonuje się poprzez nadużywanie alkoholu. Zachęcamy do przeczytania i refleksji.

 

 

 

"Kiedy spotkasz uratowanego alkoholika, masz przed sobą bohatera. Czyha w nim bowiem uśpiony wróg śmiertelny. On zaś trwa obciążony swą słabością i kontynuuje mozolną swą drogę poprzez ten świat, w którym panuje kult picia. Wśród otoczenia, które go nie rozumie. W społeczeństwie, które sądzi, że ma prawo z żałosną nienawiścią spoglądać na niego z góry, jako na człowieka pośledniejszego gatunku, ponieważ ośmiela się płynąć pod prąd alkoholowej rzeki. Kiedy spotkasz takiego człowieka - wiedz że jest to człowiek w bardzo dobrym gatunku".

Friedrich von Badelschwingh

 

List alkoholika

 

            Jestem alkoholikiem. Potrzebuje twojej pomocy. Nie rób mi wymówek, nie złorzecz mi. Nie byłabyś zła na mnie, gdybym był chory na gruźlicę lub cukrzycę. Nie wylewaj mojego alkoholu, to po prostu strata, ponieważ ja zawszę znajduje sposób na zdobycie dalszej porcji alkoholu. Nie pozwól mi wywoływać u Ciebie złości.

Ja już wystarczająco nienawidzę siebie. Niech twoja miłość do mnie i lęk o mnie nie doprowadzą ciebie do robienia tego, co sam powinnam robić. Jeśli wezwiesz na siebie odpowiedzialność za wszystko, oduczysz mnie podejmowania odpowiedzialności. Nie przyjmuj moich obietnic, obiecam cokolwiek, by wyjść z kłopotów. Ale charakter mojej choroby powstrzymuje mnie przed dotrzymaniem obietnic nawet tych, o których mówię z początku serio. Nie gróz mi, jeśli nie masz zamiaru spełniać groźby. Jeśli raz podjąłeś jakąś decyzję trzymaj się jej. Nie wiesz wszystkiemu, co mówię, to może być kłamstwo. Zaprzeczenie oczywistych faktów jest symptomem mojej choroby.

             Nie pozwól mi mieć nad Tobą przewagę, nie daj się wykorzystywać przeze mnie. Miłość nie może długo istnieć bez wymiaru sprawiedliwości. Nie ponoś za mnie lub nie próbuj oddzielić.

Nie kłam za mnie, nie płać za mnie rachunków. Takie postępowanie zmniejsza lub zapobiega kryzysowi, który mógłby zmobilizować mnie do szukania pomocy. Dopóki będziesz mnie ratowała z każdej opresji, będę mógł zaprzeczać temu, że mam problem alkoholowy. Ponad wszystko, ucz się wszystkiego, co tylko możliwe o alkoholizmie i Twojej roli w stosunku do mnie.